sobota, 20 lutego 2016

Magia na rzęsach...

     Magiczna elektryczna zalotka do rzęs

                   


Dzisiaj znowu o magii .. pisałam już o magicznej szczotce do włosów, a tym razem opowiem  o magicznej zalotce do rzęs..Nie zawsze potwierdza się stwierdzenie TANIO A DOBRZE ale tym razem tak jest ! Jeśli jesteście ciekawe mojej opinii o niej to zapraszam na dalszą część.

Zalotkę kupiłam w Biedronce przez przypadek ją zauważyłam na stanowisku z promocją, zapłaciłam za nią 7.99 zł myślę a co mi tam nie taki straszny wydatek nawet jeśli miałaby leżeć bezczynnie w toaltece a skoro lubię testować i dzielić się z Wami moimi nowymi łupami to bez zastanowienia ją wzięłam.

Zalotka jest na baterie ale to mi nie przeszkadza, jest wykonana z lekkiego plastiku, poprzez włączenie jej nagrzewa się delikatnie i jest gotowa do użycia. Jest prosta w obsłudze nie ma w niej nic skomplikowanego producent zapewnia, że rzęsy podkręci i uniesie faktycznie tak jest. Robi to szybciej i efektywniej niż tradycyjna zalotka. Myślę, że zalotka dobrze się sprawdzi u dziewczyn które maja rzęsy ,,proste jak druty,, do tego jeszcze jakaś podkręcająca maskara i efekt gwarantowany. :) Rzęsy są podkręcone cały dzień co na pewno nie powiedziałabym o metalowej zalotce .. Jak dla mnie nie ma porównania do tradycyjnej zalotki od razu ją polubiłam gdy zobaczyłam efekt.. Dużo się o niej nie będę rozpisywać bo to co najistotniejsze chciałam Wam przekazać przekazałam. I każda z Was powinna wypróbować na swoich rzęskach jak się sprawdza wtedy możemy podyskutować na jej temat. Uważam, że za takie marne pieniądze warto ją kupić i przetestować :)
Kto wie może polubicie ją na tyle, że bez niej nie zaczniecie makijażu... ?
 Jak zwykle czekam na Wasze komentarze. :)

















1 komentarz: