Hej dziewczyny ! Już od jakiegoś czasu zabierałam się za napisanie tego posta jednak potrzebowałam więcej czasu na przetestowanie kosmetyków, które dostałam w tajemniczej przesyłce od firmy Faberlic.
Jak wiecie na facebooku organizuje konkurs w którym wygracie paczuszkę niespodziankę właśnie dwa produkty od Faberlic będziecie mogły przetestować na sobie. Nie mogę Wam zdradzić co to będzie, ponieważ chcę aby to pozostało tajemnicą.
Ja w dzisiejszym poście zrecenzuje dwa bardzo pachnące i naprawdę warte uwagi kosmetyki.
WYGŁADZAJĄCY SCRUB DO CIAŁA
Malina i biała czekolada z serii Beauty Cafe
W swoim życiu testowałam już naprawdę mega dużo peelingów z różnych firm z tych tańszych jak i droższych i zawsze ale to zawsze zwracam uwagę jak taki produkt pachnie. Z racji tego, że maliny jak i białą czekoladę uwielbiam zapach tego produktu przypadł mi od razu do gustu.
Scrub obłędnie pachnie, aż ma się ochotę go zjeść. Serio !.
Konsystencja produktu przypomina typowy dżem. Drobinki peelingu są dość malutkie, jednak wyczuwalne na ciele. Scrub bardzo ładnie usuwa martwy naskórek i dzięki niemu skóra pięknie pachnie jeszcze przez kilka godzin.
Bardzo jestem zadowolona z tego kosmetyku, gdyż moja skóra dzięki niemu jest ożywiona.
i teraz pora na kolejny kosmetyk, który również pięknie pachnie, jednak jest już do twarzy...
SERUM DO TWARZY Z SERII ,, Tlenowy Blask''
Ten produkt jest dla mnie chyba największym zaskoczeniem.
Rola matki nie jest łatwa, nie zawsze mamy dla siebie czas a tym bardziej każda mama wie co to są zarwane nocki.. . Z tego co zauważyłam moja skóra od jakiegoś czasu została pozbawiona blasku a ten produkt naprawdę ją fajnie odżywia i rozświetla dzięki pigmentowi, który odbija cząsteczki światła. Jeśli chodzi o maskowanie niedoskonałości tego niestety nie zauważyłam stosując te serum.
Generalnie jestem zadowolona z tego produktu gdyż moja skóra jest wygładzona oraz nie wygląda na zmęczoną a o to mi właśnie chodziło.
No i teraz pytanie do Was znacie produkty Faberlic ? a może te kosmetyki już przetestowałyście ?
ten peeling chętnie bym wypróbowała!
OdpowiedzUsuńSCRUB mówi do mnie- kup mnie!!! Wow! Jestem mega ciekawa!
OdpowiedzUsuńDla mnie te kosmetyki to nowość.
OdpowiedzUsuńPeeling faktycznie wygląda jak dżem- idealny by osłodzić długie i zimne jesienne wieczory :)
OdpowiedzUsuńPeeling musi naprawdę cudownie pachnieć! Malina i biała czekolada - to brzmi jak niebo :D
OdpowiedzUsuńOjaaaa! Peeling chętnie bym wypróbowała! :) Wygląda jak mus do zjedzenia :O
OdpowiedzUsuńTen scrub bym przygarnela :"D
OdpowiedzUsuńScurb wyglada rewelacyjnie jestem ciekawa konsystencji i zapachu. Bo wyglada smakowicie haha
OdpowiedzUsuńJaki genialny scrub! Chcę go!
OdpowiedzUsuńPeeeeeeling mnie kusi :)
OdpowiedzUsuńPeeeling wygląda jak coś dobrego do zjedzenia heheh :D
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie to wszystko wygląda. Scrub kusi, żeby go mieć :)
OdpowiedzUsuńScrub zwrócił moją uwagę i chętnie bym go wypróbowała
OdpowiedzUsuńTestowałam kosmetyki tej marki i są bardzo fajne :)
OdpowiedzUsuńnie testowałam kosmetyków tej firmy. ale scrub mnie przekonuje.
OdpowiedzUsuńTen peeling wygląda jak dżem malinowy! Ależ bym go chętnie przetestowała;>
OdpowiedzUsuńTen scrub do ciała wygląda jak coś do jedzenia haha :D A zapach musi mieć nieziemski.
OdpowiedzUsuńZ chęcią wypróbowałabym oba kosmetyki 😁
OdpowiedzUsuńWygląda cudownie. Aż się prosi żeby spróbować.
OdpowiedzUsuńKędyś często coś kupowałam z Faberlic, ale od jakiegoś czasu jakoś przestałam. Musze zajrzeć na ich stronę i sprawdzić co ciekawego i nowego mają:)
OdpowiedzUsuńTen scrub wygląda jak przepyszny dżem xd i naprawdę zdaje się być według mnie intrygujący xd nie znam go, ale ta malina z czekoladą słyszę jak mnie wołają xd
OdpowiedzUsuńjeeej przecież ten scrub wygląda jak konfitura :)
OdpowiedzUsuńNie znam tych produktów, ale chętnie wezmę udział w konkursie ;)
OdpowiedzUsuń